Działania
Jak działamy:
- Pomagamy dzieciom chorym
- Organizujemy zajęcia dla dzieci, których celem jest rozwiniecie umiejętności technicznych
- Rozwijamy uśpione pasje
- Pomagamy dzieciom z ubogich rodzin
- Zarażamy miłością do zwierząt, aby dzieci od małego to rozumiały
- Pomagamy zwierzętom bezdomnym i cierpiącym
- Organizujemy prelekcje w szkołach podstawowych odnośnie miłości do zwierząt – prowadzonych przez Pana Tom Justyniarski
Edukacja Przyszłości: Fundacja „Basia i Ja” i „Serce Świata”
Fundacja „Basia i Ja” z ogromną radością rozwija współpracę z Fundacją „Serce Świata”, której prezesem jest Tom Justyniarski – autor edukacyjnej lektury „Psie troski” i zaangażowany propagator działań prozwierzęcych. Jego inicjatywy, takie jak kampania „Nie strzelam w sylwestra” oraz program „Dzieci czytają psom w schroniskach”, zdobyły uznanie i wsparcie społeczne, przyczyniając się do budowania lepszego świata dla zwierząt.
Z połączonych sił, nasze fundacje wprowadzają „Lekcje Miłości do zwierząt i przyrody” w szkołach i przedszkolach, zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. Ten innowacyjny program edukacyjny, już z powodzeniem realizowany w warszawskich szkołach, jest przykładem, jak wrażliwość na los zwierząt i środowiska może być integralną częścią procesu nauczania.
Prezes Justyniarski, z doświadczeniem w kreowaniu zmiany społecznej, wnosi do tej współpracy nie tylko wizję, ale i metody, które przemawiają do serc i umysłów dzieci. Jest to dopiero początek naszej owocnej współpracy, która ma ambicję stworzyć trwałe zmiany w postrzeganiu i traktowaniu wszystkich istot żywych.
Zaangażowanie i doświadczenie obu fundacji, w połączeniu z przekonaniem o konieczności budowania świadomej przyszłości, gwarantują, że nasza wspólna misja będzie kontynuowana z pasją i determinacją. Razem dążymy do stworzenia świata, w którym empatia i troska o innych stają się fundamentem edukacji każdego dziecka.
TAK DZIAŁAMY!
Ratujemy zwierzęta
Historia Jessy - opowiedziana przez Jana Rybaka
Jan Rybak, serce i dusza Fundacji „Basia i Ja”, podzielił się z nami niezwykłą opowieścią o Jessy, samotnej suczce, którą spotkał błąkającą się po francuskich polach. Dzień po dniu, przez pół roku, Jan przejeżdżał 30 km, by nakarmić Jessy, budując więź, która wkrótce miała uratować jej życie.
Pewnego zimowego dnia, gdy Jessy wypadła na cienki lód i wpadła do przerębli, Jan, bez wahania, rzucił się na ratunek. Walka o życie w lodowatej wodzie zakończyła się szczęśliwie, a wspólna wizyta u weterynarza ujawniła, jak wiele Jessy musiała przetrwać – odnaleziono na niej ponad 1600 kleszczy.
Dziś Jessy żyje szczęśliwie, śpiąc w ciepłym łóżku obok Jana, który stał się dla niej całym światem. To opowieść o wytrwałości, nadziei i niezachwianej wierze w dobro, które jest w każdym z nas – o sile, która sprawia, że Fundacja „Basia i Ja” nieustannie dąży do pomagania tym, którzy najbardziej potrzebują naszej miłości i opieki.